Effatha to znaczy otwórz się. Komentarz do Biblii.

XXIII NIEDZIELA ZWYKŁA

XXIII NIEDZIELA ZWYKŁA

Effatha to znaczy otwórz się. Komentarz do Biblii.

XXIII NIEDZIELA ZWYKŁA

Ewangelia Mk 10, 17-30

“Effatha to znaczy: Otwórz się!” wypowiada dziś Jezus w XXIII Niedzielę Zwykłą, do każdego z nas. Po sporze o czystość rytualną z faryzeuszami i Uczonymi w Piśmie, której fragment rozważaliśmy w zeszłą niedzielę, Jezus udaje się w podróż w tereny nie zamieszkałe przez Żydów.

Jezus spojrzawszy w niebo westchnął i rzekł do głuchoniemego: Effatha, to znaczy otwórz się. XXIII Niedziela zwykła.

Jesteśmy na ziemi tylko pielgrzymami

Ewangelista wskazuje, że Jezus “Znowu opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu”. Udanie się taką trasą pokazuje, że niejako zatoczone zostało koło udając się najpierw na północ, potem na wschód, wreszcie na południe. Tyr, Sydon i Dekapol były ziemiami zamieszkiwanymi przez pogan. Podróż ta była zapowiedzią międzynarodowego charakteru Kościoła.

Wśród pogan, dokonało się uzdrowienie głuchoniemego. Z przytoczonego fragmentu czytamy,  że owego człowieka KTOŚ przyprowadził. Z tekstu nie wynika kto. Mieszkańcy tego miasta musieli uznawać Jezusa za kogoś, kto jest sprawcą wielkich dzieł, który jest uzdrowicielem.  Prosili, by “położył na niego rękę”. Chory potrzebował bodźca, pomocy wstawienniczej innych. Św. Jakub poucza (5,16): „Wyznawajcie więc sobie nawzajem grzechy wasze i módlcie się jedni za drugich, abyście zostali uleczeni. Wielką moc ma usilna prośba sprawiedliwego.”  Bardzo dużo uzdrowień, dokonanych przez Jezusa, dzieje się na widoku publicznym. W tym przypadku jest inaczej. Jezus uzdrawia głuchego poza widokiem ludzi. 

Gdy Jezus przechodził przez okolice Tyru przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. XXIII Niedziela zwykła.

Wejść w głębiny serca

Jest sporo hałasu w świecie, wokół nas. To ma na nas ogromny wpływ. Pośród zgiełku, natłoku zajęć ciężko usłyszeć głos Boga. On przychodzi w ciszy. Pragnie zabrać nas na bok i stworzyć nam odpowiednie warunki, by móc nawiązać z nami relację. Chce włożyć palce w nasze uszy, śliną dotknąć naszego języka i powiedzieć do nas “Effatha to znaczy: Otwórz się!”.  W starożytności wierzono, że ślina miała właściwości lecznicze. Uważa się, że jest ona również koncentracją tchnienia, symbolem Ducha. To Słowo Pana, posiada w sobie Ducha, który daje życie. Między słuchaniem, a działaniem jest pośrodku Duch, który daje moc sprawczą do pełnienia tego, co się zrozumiało, słuchając Słowa Bożego. 

Cudowna Boża łaska

Spojrzenie w Niebo i westchnienie Jezusa to gest modlitewny, pokazujący zależność od Ojca. Mary Healy w swoim komentarzu do Ewangelii pisze, że westchnięcie Jezusa mogło wskazywać na żal na widok osoby, której grzech pierworodny odcisnął pustoszące skutki. Dzieło zbawienia obejmuje całego człowieka, to znaczy z jego duszą i ciałem. Uzdrowienia mogą mieć charakter widzialnego znaku Bożej łaski. Zamknięte uszy otwiera się na słuchanie głosu Pana, a języki rozwiązują się, by wypowiadać słowa, które ma moc.

Dobrze wszystko uczynił nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę. XXIII Niedziela zwykła. Effatha.

Uzdrowienie, z dzisiejszego fragmentu, jest natychmiastowe oraz pełne. Głuchoniemy odzyskuje sprawność i jest w stanie swobodnie się komunikować z innymi ludźmi. Słyszy i odpowiada. Jest zdolny do relacji z Bogiem i człowiekiem. Jezus poprosił ludzi o dyskrecję. Chciał uniknąć sytuacji, w której uwaga ludzi skupiałaby się na spektakularnych, zewnętrznych dziełach, fałszując prawdę o Jego prawdziwej tożsamości mesjańskiej. Pomimo zakazu, ludzie rozgłaszali dokonane przez Niego uzdrowienie.

W ciszy jest mój Bóg

Przykład głuchoniemego pokazuje, że otrzymaliśmy od Boga, nie tylko zmysły fizyczne, ale również duchową zdolność widzenia Boga, słyszenia Go, a także zwracania się do Niego. Zostaliśmy okaleczani przez grzech pierworodny, co w konsekwencji wywołało problem w komunikacji Stwórcy i stworzenia. Dzięki Jezusowi możemy zostać uzdrowieni, wejść w Komunię z Bogiem i usłyszeć głos Boga w naszych sercach. Ważne jest, abyśmy potrafili wejść w zdrową relację z Jezusem. Z niej wyrastać powinien nasz stosunek do innego człowieka i odpowiedzialność za jego zbawienie.

Zostaliśmy wezwani, by prosić za ludźmi, którzy są jeszcze głusi na wołanie Boga. Pamiętajmy, żeby odjeść od siebie samego, wyciszyć własne niepokoje trzeba wejść w ciszę, która jest koniecznym warunkiem uzdrowienia. A kiedy się pojawią trudności, prośmy za Sługą Bożym ks. Dolindo Ruotolo“Jezu, Ty się tym zajmij”. Módlmy się, by Bóg uzdrowił w nas wszystkie przeszkody, które czynią nas głuchymi na Jego wezwanie Miłości.  

Bibliografia:

Nie polegaj nigdy na sobie, lecz zawsze ufaj Panu Jezusowi i spoczywaj w Bogu.

error: Treści są chronione, przepraszamy :)