Kapłaństwo jest wielkim darem Boga dla ludzi. Jest także wielkim wyzwaniem nie tylko dla samych księży, ale także dla wszystkich wiernych. Dlaczego? Zapraszamy kolejnych pierwszoczwartkowych rozważań.
Kapłan i braterstwo
Pewien kapłan pisze w swoim dzienniku duchowym:
Czwartek, 4 października 2007 r.
Wspomnienie św. Franciszka z AsyżuJuż od pewnego czasu nasz Pan wzbudził we mnie pragnienie adoracji w czwartki jako dziękczynienie za Najświętszą Eucharystię i za tajemnicę kapłaństwa. Po Mszy wyspowiadałem się u kapelana klasztoru. Potwierdził pewne rzeczy związane z moimi oporami przed łaską, które mu wyznałem. Skierował moją uwagę ku świętym, co doskonale współbrzmiało z moją silną fascynacją przyjaźnią z nimi, która od zawsze mi w życiu towarzyszyła. Podczas dziękczynienia zapytałem Pana, czy to wezwanie do adoracji kapłańskiej i zadośćuczynienia jest wyłącznie dla mnie, czy też powinienem dzielić je z innymi. Wierzę, że usłyszałem wtedy Jego słowa:
+ Dam ci braci i synów.
(…) Już od dłuższego czasu czułem, że powinienem w jakiś sposób przyczynić się do uświęcenia i duchowego uzdrowienia kapłanów. Mogłoby to być dzieło rekolekcyjnej gościnności dla kapłanów w miejscu, które promieniuje adoracją eucharystyczną i gdzie piękno świętej liturgii, w tym Liturgii godzin, stałoby się uzdrawiającym balsamem na rany kapłanów, którzy byliby tam goszczeni. (…)
To będzie piękne i przytulne miejsce, wszystko w blasku wystawionego Najświętszego Sakramentu. Wydaje mi się, że będą w nim przebywali kapłani adorujący i wynagradzający za innych kapłanów, a wśród nich również i księża pokutujący. Będzie to miejsce, w którym charyzmaty i łaski będą wylewane w obfitości. Dziewica Maryja, moja Matka Nieustającej Pomocy, Pośredniczka Wszelkich Łask, zatroszczy się o każdy szczegół, tak jak to czyniła w domu św. Jana, gdy z nim mieszkała.
Trwać przed Eucharystycznym Obliczem Jezusa w imieniu Jego kapłanów i ofiarowywać ich Jego otwartemu Sercu…
“In sinu Jesu. Kiedy Serce mówi do serca” mnich benedyktyński
Pierwszy czwartek miesiąca to dzień wdzięczność, że Chrystus obiecał nam swoją stałą obecność na ziemi w Najświętszym Sakramencie. On z nami jest. I zaprasza nas do naprawdę głębokiej relacji z Nim samy. To zaproszenie skierowane jest szczególnie do Jego wybranych, do kapłanów.
Prawdziwe dobro rodzi się w milczeniu i ukryciu. W cichej adoracji Najświętszego Sakramentu jest ukryta obietnica odrodzenia się kapłaństwa. W cichej modlitwie ukryta jest obietnica miłości. Kocham, dlatego jestem. Kocham, dlatego się modlę. Adoracja jest czasem miłości wobec Adorowanego, a także wobec tych, których powierzamy Najświętszemu Sercu Jezusowemu.
Adorujmy, kochajmy Chrystusa i Jego kapłanów.
Panie, Ty pragnąłeś zbawić ludzi i dlatego założyłeś Kościół jako wspólnotę braci zjednoczonych w Twojej miłości. Nie przestawaj nawiedzać nas i powoływać tych, których wybrałeś, aby byli głosem Twojego Ducha Świętego, zaczynem społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i braterskiego.
Wyjednaj nam u niebieskiego Ojca duchowych przewodników, których potrzebują nasze wspólnoty: prawdziwych kapłanów żywego Boga, którzy oświeceni Twoim słowem, będą umieli mówić o Tobie i uczyć innych, jak rozmawiać z Tobą.
Pozwól wzrastać swojemu Kościołowi, mnożąc w nim osoby konsekrowane, które powierzają wszystko Tobie, abyś Ty mógł wszystkich zbawić. Niech nasze wspólnoty sprawują ze śpiewem i uwielbieniem Eucharystię jako ofiarę dziękczynienia za Twoją chwałę i dobroć, niech wychodzą na drogi świata, aby głosić radość i pokój – cenne dary Twojego zbawienia.
Spójrz, o Panie, na całą ludzkość i okaż miłosierdzie tym, którzy szukają Cię przez modlitwę i prawe życie, ale jeszcze Cię nie spotkali: objaw się im jako Droga, która prowadzi do Ojca, jako Prawda, która wyzwala, jako Życie, które nie ma końca. Pozwól nam, Panie, żyć w Twoim Kościele w duchu wiernej służby i całkowitego poświęcenia, aby nasze świadectwo było wiarygodne i owocne. Amen.